Ostatnio
zdecydowanie przedkładam życie w realu nad blogowym. W końcu jest lato i
nie potrwa długo, więc trzeba korzystać, ile się da! Właśnie zaczęłam
urlop, więc tym bardziej nie zamierzam przesiadywać przed komputerem.
Pogoda ma się poprawić i planuję wyskoczyć, tak jak w tamtym roku do
świata „klapkersów”, czyli jak ktoś będzie nad Bałtykiem, to może mnie
spotkać. A zaraz potem jadę w góry, co prawda niskie, ale dzieci nie są
niestety fanami długich, pieszych wycieczek.
Pozdrawiam wszystkich wakacyjnie i jeszcze tu wrócę!