PODRÓŻE Z KSIĄŻKĄ


PODRÓŻE Z KSIĄŻKĄ.

Każda książka zabiera nas do swojego świata, do innego czasu, do innego kraju, do nowych ludzi. Istnieją naprawdę, chociaż tylko na pożółkłych kartach...

czwartek, 10 listopada 2011

Dla wrażliwców.

Miejsce akcji: współczesna Jerozolima. Ona:  piętnastoletnia Tamar. On: szesnastoletni  Asaf. Plus pies labrador zwany Dinką. I jeszcze dodać do tego nastoletnią miłość,  trudności okresu dojrzewania, siostrzane oddanie i poświęcenie, próby zrozumienia świata, życia, w które się wkracza.I znajdziemy się w powieści Dawida Grosmana Kto ze mną pobiegnie.


Pobiegniemy również za Dinką ulicami Jerozolimy w poszukiwaniu Tamar. Trzymamy kciuki, by plan dziewczyny wyrwania brata ze świata narkotyków się powiódł. Kibicujemy nieśmiałemu nastolatkowi, by znalazł bratnią duszę. Podziwiamy ich wytrwałość.


Odmienność i nadwrażliwość są powodem wielu łez i rozterek lecz również kształtują tożsamość człowieka.

Prawdą jest, że książka ta powinna być lekturą szkolną. Pokazuje młodym ludziom,  że niekoniecznie trzeba ślepo podążać za modą, za stadem. Warto słuchać swojego wnętrza i postępować zgodnie z nim. Nie można dać sobie narzucać pewnych rzeczy  oraz wmawiać, że coś jest dla nas dobre, bo ktoś inny tak twierdzi.


Jeśli jest się już w pewnej grupie, trzeba też wiedzieć, że odmienny nie znaczy gorszy. Jeśli tylko otworzymy się na innego człowieka, poznamy jego prawdziwą wartość.

Nastolatek odnajdzie na kartkach tej książki część siebie. Dorosły przypomni sobie, jak to jest być nastolatkiem i przekaże książkę swemu dorastającemu dziecku.


6 komentarzy:

  1. Będziesz pisać na dwóch blogach ???

    OdpowiedzUsuń
  2. nie jestem pewna, czy znajdę na to czas, ale spróbuję, może czasami właśnie jakaś krótka recenzja książki itp.

    OdpowiedzUsuń
  3. Blogspot jest dużo spokojniejszy niż Onet i nie ma tu tak wiele tłuszczy jak np na głównej stronie Onetu. Od kiedy się tutaj przeniosłam, mam święty spokój :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. nie powiem, że lubię najazd trolli, ale chyba od dawna mam do tego spory dystans. Tu natomiast jest tak jakoś bardziej przejrzyście, więc się skusiłam

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszy mnie, że przeniosłaś się na to podwórko blogowe, co ja ;-) rzecz jasna, zostaję na stałe :))

    OdpowiedzUsuń
  6. stawiam tu pierwsze kroki i potrzebuję trochę zachęty :) ale na onecie wciąż będę

    OdpowiedzUsuń